ARA/DHA – Jak zapewnić optymalny rozwój mózgu – Odżywianie się przyszłych matek, oraz karmienie noworodków.

31 sierpnia, 2009 at 4:44 pm 4 Komentarze

rączka

Jeśli spodziewasz się dziecka to pragniesz by było zdrowe i mądre. Odżywianie przez pierwsze miesiące życia często decyduje o wielu czynnikach związanych z rozwojem dziecka, także mózgu czy odporności. Duże koncerny produkujące preparaty dla niemowląt od kilku lat sukcesywnie propagują dodatek kwasów omega-3 i omega-6 do swoich produktów. Produkty takie są wzbogacone o większe ilości kwasu arachidonowego (omega – 6) oraz dokozaheksaenowego (omega-3), które wzbogacają preparaty do poziomów obecnych w naturalnym mleku matki. Firmy te propagują również ideę, jakoby mleko tak wzbogacone mogłoby całkowicie zastąpić mleko matki w każdym przypadku. Czy nasze dzieci potrzebują DHA i ARA? Czy koncerny znów chcą nas nabić w butelkę sprzedając nam preparaty, które nie działają? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie.

  1. Wstęp

Kwas dekozaheksaenowy (DHA) – to kwas omega – 3, należący do NNKT (niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych). NNKT to takie kwasy tłuszczowe, które muszą być dostarczane organizmowi z pożywienia, gdyż sam nie jest w stanie ich wytworzyć. W tym przypadku jest to częściowa prawda, gdyż organizm może w wątrobie utworzyć DHA z kwasu alfa- liponowego (ALA). Najlepszym jego źródłem w normalnej diecie jest tłuszcz rybi, w mniejszych stężeniach występuje także w niektórych algach czy nasionach lnu. Dowiedzione jest, że spożywanie DHA zwiększa stężenie serotoniny w mózgu, zmniejsza proliferację (wzrost) komórek raka jelit,  a jego niedobór jest związany z chorobami Alzhaimera, ADHD, depresji. DHA związany jest z pamięcią krótkotrwałą i występuje w Korze przedczołowej w mózgu. DHA jest składnikiem szarych komórek, a także występuje w fotoreceptorach w oku.

 Kwas arachidonowy (ARA) –to kwas ω-6, również należy do NNKT występuje  w orzeszkach ziemnych. ARA jest również ważnym składnikiem występującym w mózgu – odpowiada za ochronę mózgu przed stresem oksydacyjnym (szkodliwym formom tlenu), utrzymuje przepuszczalność błon komórkowych hipokampu (mózg), a także bierze udział w aktywacji białka zaangażowanego we wzrost i naprawę neuronów w mózgu. Kwas arachidonowy wchodzi w skład fosfolipidów błon komórkowych, jest wykorzystywany również jako prekursor do syntezy eikozanoidów (prostanoidów i leukotrienów), ważnych biologicznie związków. Z kwasu arachidonowego powstają na przykład prostaglandyny, które m.in. regulują kurczliwość naczyń krwionośnych i uczestniczą w reakcjach zapalnych, oraz leukotrieny, biorące udział w reakcjach zapalnych i alergicznych.

Kwas ARA i DHA u noworodków wpływa na prawidłowy rozwój funkcji związanych z widzeniem, rozwojem inteligencji.

2. DHA/ARA –kwasy tłuszczowe niezbędne w Twojej diecie przed urodzeniem dziecka?

DHA i ARA to kwasów tłuszczowych z grupy Omega-3, które mają szczególne znaczenie dla prawidłowego rozwoju mózgu oraz wzroku. DHA znajduje się w każdej komórce ciała. Jest szczególnie istotny dla prawidłowej pracy mózgu, wpływa na ostateczny kształt układu nerwowego, zdolności umysłowe. Wykazano, że od połowy ciąży DHA wbudowuje się w siatkówkę oka dziecka i bierze udział w przekształcaniu sygnałów świetlnych w impulsy nerwowe, które przekazywane są do mózgu. Proces ten jest szczególnie intensywny w ostatnim trymestrze ciąży.

Jedynym źródłem DHA/ARA dla dziecka jest jego matka – najpierw przez łożysko, a następnie wraz z mlekiem karmiąc piersią. Wczesna suplementacja od 13. tygodnia ciąży pomoże Ci zgromadzić odpowiednie zapasy tych kwasów tłuszczowych, z których korzysta dziecko w drugiej połowie ciąży oraz podczas okresu karmienia piersią.

Nie ma potrzeby zwiększać w diecie ilości ARA – choć jego niewielka ilość powinna być dostarczana. Ważniejsza jest kwestia zwiększenia ilości DHA w diecie jeśli jesteś w ciąży.

Przyszła mama, chcąc uzupełnić ilość DHA w swoim organizmie, ma do wyboru dwa rozwiązania: sięgnąć po DHA pochodzenia roślinnego lub pozyskiwać je z ryb (one nie produkują kwasów Omega-3, lecz czerpią go ze spożywanych przez siebie alg). Istotne jest aby były to ryby morskie, najlepiej tłuste takie jak makrela, łosoś, dorsz, tuńczyk, śledź. Warto się upewnić, że pochodzą z czystych ekologicznie rejonów, w przeciwnym wypadku ryzykujemy, że są skażone na przykład ołowiem czy rtęcią. Najwygodniej jest sięgnąć po suplementy diety, które uzupełnią ilości kwasu DHA w organizmie.

Na rynku obecne są suplementy wielu firm, jednak oprócz sugerowania się firmą, reklamą czy opakowaniem spójrzmy na % zawartość aktywnych związków w kapsułkach. Prawda jest taka, że producentów suplementów tak naprawdę jest kilku na świecie – oni zajmują się ekstrakcją, oczyszczaniem, stabilizowaniem. Później firmy kupują od nich produkt i sprzedają pod własną marką. W kapsułkach różnych firm tak naprawdę jest ten sam preparat a różnica w cenie potrafi sięgać 100%. Pierwszą rzeczą powinien być więc rzut oka na skład związków czynnych – musi to być EPA i DHA oraz inne kwasy omega 3 a ich stosunek powinien być zbliżony do odpowiednio 1,5 : 1 : 0,5. Czas na stężenie związków czynnych – preparaty poniżej zawartości 35% kwasów omega-3 powinnaś od razu odrzucić – w takich preparatach użyto tanich składników. Najlepiej szukać preparatów o stężeniu ~65% związków czynnych (EPA i DHA) – sam znam jedną firmę, która taki suplement sprzedaje na rynku polskim ale nie chcę być posądzany o reklamę.
3. DHA/ARA –karmienie dzieci – czy naprawdę je potrzebują?

Jak już wcześniej wspomniałem DHA/ARA pełnią bardzo ważną rolę w rozwoju dziecka. Producenci odżywek dla dzieci wykorzystują ten fakt by tworzyć preparaty wzbogacone o DHA/ARA, które są o 10 – 15% droższe od tradycyjnych preparatów, reklamując je jako formuły najbardziej zbliżone do mleka matki, lub wręcz tak samo dobre. Mleko matki zawiera bowiem około 0,32% DHA/ARA w stosunku do całkowitej zawartości tłuszczów.

Czy Twoje dziecko naprawdę potrzebuje odżywek wzbogaconych o DHA i ARA? Okazuje się że odpowiedź jest bardzo złożona – Amerykańska Akademia Pediatrii (American Academy of Pediatrics) postanowiła nie zajmować stanowiska w tej sprawie, stwierdzając, że za mało jeszcze wykonano badań, które mogłoby wykazać pełne bezpieczeństwo takich odżywek. Postanowiłem więc trochę poszperać.

Producenci powołują się na fakt przywołany w części odżywiania się matek w czasie ciąży – DHA/ARA pełnią bardzo ważną rolę w rozwoju płodu. Ponadto kwasy te zostały znalezione w mleku matki, a co za tym idzie większe stężenie tych kwasów w krwi u noworodków, które otrzymują je w pożywieniu w porównaniu do tych, które je nie otrzymują.

3.1. Badania naukowe – działanie ARA i DHA

Badania naukowe są niejednoznaczne, wiele z nich pokazuje, że w krótkim czasie suplementacja noworodków DHA/ ARA ma pozytywne skutki. Szczególnie dotyczy to wzroku (1,3) a także procesami myślenia (1) – jednak tylko w tych odżywkach, w których poziom DHA i ARA zbliżony był do tego w mleku matki (najlepiej stosunek 1:1 i po około 0,3% DHA i ARA), gdy jednak spojrzymy na temat głębiej to nawet te pozytywne wyniki, okazują się bezużyteczne, gdyż okazuje się, że są sterowane przez naukowców, by uzyskać określone wyniki.

W jednym z badań (3) 87 noworodków zostało podzielonych na 3 grupy – jedna otrzymywała zwykłą odżywkę dla dzieci, druga- odżywkę wzbogaconą o DHA (0,35% całkowitej zawartości tłuszczów),  trzecia grupa noworodków otrzymywała odżywkę wzbogaconą o DHA (0,36%) i ARA (0,72%) przez 17 tygodni. Aż 58 dzieci było później obserwowane aż do 52 tygodnia życia. Grupą odniesienia były dzieci karmione mlekiem matki przez co najmniej 17 tygodni.

Wyniki pokazały, że poziom DHA i ARA w krwi noworodków karmionych „zwykłą” odżywką był aż o 50% niższy niż u tych, które otrzymywały DHA i ARA. Wzbogacona dieta pozwalała także tym dzieciom osiągnąć lepszą ostrość wzroku, a także lepiej reagowały na pokazywane obrazy (wskazuje to na lepszą pracę mózgu)

Kolejne badania dowodzą, że u dzieci karmionych piersią stężenie DHA i ARA w korze przedczołowej w mózgu jest większa niż u dzieci karmionych preparatami dla niemowląt. Dodatkowo stężenie DHA rośnie wraz z długością karmienia piersią i osiąga szczyt po roku. (2) Jednak odżywki wzbogacone DHA i ARA pozwalają na osiągnięcie podobnych efektów.

Kora przedczołowa pełni funkcję w działaniu pamięci krótkotrwałej. Hipotetycznie, funkcją okolic przedczołowych jest również sterowanie zachowaniami zależnymi od kontekstu sytuacyjnego. Osoby z uszkodzeniami tych obszarów postępują w sposób społecznie nieakceptowany, ponieważ trudności sprawia im modyfikacja swojego zachowania w zależności od kontekstu.

Kolejne badania próbują dowodzić, że dzieci, które nie spożywały DHA i ARA później uczyły się języka – szczególnie dotyczyło to tych niemowląt, które po urodzeniu otrzymywały tylko DHA w diecie. Nie tylko później wypowiadały pierwsze słowa, lecz także miały mniejszy zasób słów i to zarówno w porównaniu do grupy która była karmiona mlekiem matki jak i grupy która otrzymywała „normalną” odżywkę dla dzieci.

Jednak kolejne badania poddają w innym świetle wszystkie powyższe rezultaty.

Szeroko zakrojone badanie (4) w którym wzięło udział 197 dzieci przez okres 39 miesięcy – postawiło sobie za zadanie sprawdzenie wszystkich powyższych tez. Badacze zauważyli, że do badań wybierano dzieci z różnych stanów społecznych, różnych nacji i celowo tak kierowali badaniem by uzyskać oczekiwane wyniki. Dziecko lekarza i profesora fizyki w 70% przypadków szybciej zacznie wypowiadać słowa, lepiej będzie się rozwijać niż dziecko nawet tej samej rodziny, która jednak zamiast opiekować się dzieckiem np. nadużywa alkoholu. Badacze poważnie podeszli do tego zagadnienia – i mimo, iż badana grupa jest bardzo liczna – wybrali rodziny o podobnym statusie materialnym, społecznym, o podobnym profilu zachowań i otoczeniu które będzie wpływało na rozwój dziecka. Wynik badania w świetle poprzednich jest bardzo ciekawy. W grupie badanych dzieci nie zauważono znaczących różnic w poziomie IQ, ilości wypowiadanych słów oraz zasobie słownika, ruchliwości dziecka i jego zdolności widzenia ani w grupie dzieci, które otrzymywały zwykłą odżywkę, odżywkę z DHA i ARA czy mleko matki! Potwierdzono jedynie, że dieta noworodka bogata tylko w DHA zwalniała jego rozwój słownictwa i umiejętność składni zdania.

Jeszcze inne badania (5,6,7) w którym wzięło udział aż 590 kobiet w ciąży, później matek potwierdza wyniki poprzedniego – nie zauważono wielkich różnic w grupach o różnej diecie (ARA, ARA+DHA, DHA). Potwierdziło się jednak, iż suplementacja DHA kobiet w ciąży może mieć olbrzymi – pozytywny – wpływ na prawidłowy rozwój wzroku dziecka.

Ciekawe, że to co jest pożądane w czasie rozwoju dziecka w brzuchu matki (DHA) nie powinno być już podawane po jego urodzeniu – natura jeszcze raz daje nam ciekawą naukę.

Żadne jednak z badań nie dyskwalifikuje DHA wraz z ARA jako suplementy dla noworodków. Żadne z badań nie zarejestrowało negatywnych skutków tych kwasów tłuszczowych (oprócz samego DHA podawanego noworodkom bez ARA) w rozwoju dzieci. Spożywanie DHA i ARA przez dzieci możemy więc uznać za całkowicie bezpieczne dla ich zdrowia, lecz na ich rzekome działanie należy patrzeć się z przymrużeniem oka.

1) Hoffman DR, Boettcher JA, Diersen-Schade DA.Toward optimizing vision and cognition in term infants by dietary docosahexaenoic and arachidonic acid supplementation: A review of randomized controlled trials. Prostaglandins Leukot Essent Fatty Acids. 2009 Jun 6.

2) Agostoni C. Role of long-chain polyunsaturated fatty acids in the first year of life. J Pediatr Gastroenterol Nutr. 2008 Nov;47 Suppl 2:S41-4

3) Hoffman DR, Birch EE, Birch DG, Uauy R, Castañeda YS, Lapus MG, Wheaton DH. Impact of early dietary intake and blood lipid composition of long-chain polyunsaturated fatty acids on later visual development.  J Pediatr Gastroenterol Nutr. 2000 Nov;31(5):540-53.

4) Auestad N, Scott DT, Janowsky JS, Jacobsen C, Carroll RE, Montalto MB, Halter R, Qiu W, Jacobs JR, Connor WE, Connor SL, Taylor JA, Neuringer M, Fitzgerald KM, Hall RT.Visual, cognitive, and language assessments at 39 months: a follow-up study of children fed formulas containing long-chain polyunsaturated fatty acids to 1 year of age.  Pediatrics. 2003 Sep;112(3 Pt 1):e177-83

5) Helland IB, Saugstad OD, Smith L, Saarem K, Solvoll K, Ganes T, Drevon CA.Similar effects on infants of n-3 and n-6 fatty acids supplementation to pregnant and lactating women. Pediatrics. 2001 Nov;108(5):E82

6) Auestad N, Halter R, Hall RT, Blatter M, Bogle ML, Burks W, Erickson JR, Fitzgerald KM, Dobson V, Innis SM, Singer LT, Montalto MB, Jacobs JR, Qiu W, Bornstein MH. Growth and development in term infants fed long-chain polyunsaturated fatty acids: a double-masked, randomized, parallel, prospective, multivariate study. Pediatrics. 2001 Aug;108(2):372-81

7) Gibson RA, Makrides M. Long-chain polyunsaturated fatty acids in breast milk: are they essential? Adv Exp Med Biol. 2001;501:375-83

3.2. DHASCO i ARASCO – kwestia pochodzenia i bezpieczeństwa ARA i DHA.

Dodatek ARA i DHA naturalnego pochodzenia nie budzi zastrzeżeń – co najwyżej stawia się pod znakiem zapytania ich działanie. Problem w tym, że na skalę przemysłową musimy znaleźć inne – łatwiejsze w pozyskaniu źródła. Naukowcy z firmy MARTEK opatentowali nowe (nienaturalne) źródła ARA i DHA do odżywek dla dzieci.

W dalszej części powołuję się na publikację zbierającą 192 badań opublikowaną przez Cornucopia Institute – jednostki doradzającej w trakcie tworzenia legislacji w USA. Publikacja została wydana po alarmujących doniesieniach iż agresywna reklama przekonuje że odżywki dla dzieci z ARA i DHA są tak samo dobre dla niemowląt co mleko matki. Przez takie praktyki co roku coraz więcej kobiet rezygnuje z karmienia dzieci piersią na rzecz odżywek.

Publikacja ta szeroko rozpatruje kwestię dodatku ARA i DHA. Nowe źródła żywności to takie, które wcześniej w przyrodzie nie występowały, lub występowały w takich ilościach iż nie mogły stanowić pokarmu dla człowieka. Często są to genetycznie modyfikowane organizmy, które mogą syntetyzować olbrzymie ilości pożądanych przez naukowców związków. W naszym przypadku chodzi o DHASCO i ARASCO. Możemy to przetłumaczyć jako pojedyncze komórki z DHA (DHASCO – DHA single cell oil) i pojedyncze komórki z ARA.

DHASCO to źródło DHA z laboratoryjnych alg, zaś ARASCO to źródło ARA z modyfikowanych grzybów (zdjęcie poniżej).

grzyb ARA

 

 

 

 

 

 

 

 

W stanach zjednoczonych kładzie się olbrzymi nacisk na kwestię „nowej żywności”. FDA  – departament związany z dopuszczeniem żywności do obrotu – powinien wydać opinię na temat takiej żywności. W tym przypadku FDA przez wiele lat odmawiało przyznania statusu GRAS (1,2) jednak w 2004 status ten został przyznany ze względu iż na wszystkie pytania FDA Martek udzielił odpowiedzi. (GRAS oznacza  (genenerally recognized as safe) – generalnie rozpoznany jako bezpieczny). Co ciekawe legislacja Amerykańska jest tak skonstruowana, że FDA tak naprawdę nie dopuściła preparatów na rynek ale produkt jest legalny!

DHASCO otrzymuje się w ściśle kontrolowanych warunkach rozwoju i fermentacji Crypthecodinium cohnii. ARASCO uzyskuje się w podobny sposób co DHASCO lecz z innego organizmu – grzyba.      W całym procesie produkcyjnym producent używa rozpuszczalnika Heksanu. Heksan to trujący związek i jego stosowanie w takim produkcie jak odżywki dla dzieci według mnie powinien być zabroniony. Zawsze istnieje ryzyko, iż związek ten w sytuacji produkcji masowej może nie zostać usunięty i dostanie się do gotowego produktu. Okazuje się że pewne ilości heksanu zostają w preparacie (około 0,2% w stosunku do tłuszczu)!.

Skład DHASCO i ARASCO to nie tylko ARA i DHA. Te stanowią tylko 50% składników tłuszczowych – reszta to różnego rodzaju triglicerydy oraz inne kwasy tłuszczowe ze względu na fakt, iż w skład pożywki hodowlanej wchodzi olej słonecznikowy. Jak na razie nikt nie badał wpływu tych 50% składu preparatów na zdrowie dzieci! Jako przykład podaje się obecność 4-metylo steroli – związków naturalnie występujących w rybach. Problem w tym, że ryby nie stanowią pożywienia dla niemowląt i mogą mieć zły wpływ na rozwój dzieci! Co najważniejsze DHA i ARA w DHASCO i ARASCO to triglicerydy o różnym składzie. W naturze niemowlęta otrzymują DHA jako triglicerydy w jednym – konkretnym składzie. Może to wpływać na inne działanie biologiczne takiego związku.

Wielu naukowców wątpi w dobre działanie DHASCO i ARASCO – wręcz każe wystrzegać się tych preparatów. Z drugiej jednak strony kolejne organy rządowe dopuszczają te preparaty do sprzedaży. Wielka Brytania, Kanada, USA, Holandia, Nowa Zelandia, Polska itd.

1) FDA – Agency Response Letter GRAS Notice No. GRN 000007

2) FDA – Agency Response Letter GRAS Notice No. GRN 000047

3.3 Podsumowanie – Odżywka czy karmienie piersią?

Moim zdaniem dodatek DHASCO i ARASCO jest trochę wątpliwy. Nie chodzi o to, że organizmy są genetycznie modyfikowane – bo jest wiele badań które potwierdzają bezpieczeństwo akurat tych organizmów. Chodzi o skład DHASCO i ARASCO – gdyby były to w 100% czyste preparaty zawierające DHA i ARA – powiedziałbym czemu nie? Tu aż 50% składu tłuszczów to inne związki w tym całkowicie obce dla niemowląt! W dodatku mamy tu do czynienia ze sterolami – które mogą mieć olbrzymi wpływ na gospodarkę hormonalną noworodka. Nikt jeszcze nie zrobił badań jak owe 50% wpływa na noworodka!! Wątpię by ktoś w laboratorium nie sponsorowanym przez Martek podjął się ryzyka takich badań. A Martek – sam z własnej woli też chyba tego szybko nie zleci. Dodatkowo ten heksan jako rozpuszczalnik, który zostaje w produkcie w takich ilościach – jak dla mnie skandal. Jest kilka badań z użyciem DHASCO i ARASCO – są one jednak sponsorowane przez producenta. Są też zarejestrowane przypadki skrajnej nietolerancji preparatu przez noworodki.

Jeżeli w składzie produktu wzbogaconego o DHA i ARA nie ma przypisu o pochodzeniu z DHASCO i ARASCO to uważam, że odżywkę taką można wprowadzić do diety dziecka. Samo DHA i ARA nie wykazują bowiem żadnych efektów ubocznych i mimo, że działanie jest wątpliwe, to jednak tu sugerowałbym się obecnością tych kwasów tłuszczowych w mleku matki –  po coś tam na pewno są. Natura nie lubi marnotrawstwa i na pewno nic nie produkuje bez potrzeby.

Dochodzimy jeszcze do jednego zagadnienia – czy odżywką można zastąpić mleko matki? Odpowiedź będzie jedna – NIE. Odżywka może się zbliżać do składu mleka matki, ale by go zastąpić jeszcze długa droga.

Badania 1,2 dowodzą, że noworodki żywione odżywkami są:

  • bardziej narażone na różnego rodzaju choroby – jak infekcje dróg pokarmowych, infekcje dróg moczowych
  • częściej zapadają na cukrzycę typu 1 i typu 2
  • częściej jako osoby dorosłe są otyłe, mają astmę,

Co ciekawe karmienie piersią zmniejszają także ryzyko raka piersi u kobiet a także ryzyko cukrzycy typu 2!

Mleko matki to najlepszy pokarm dla dziecka. Optymalny skład zapewnia prawidłowy rozwój dziecka. Jeżeli możesz karmić dziecko piersią – rób to! Dopiero kiedy nie możesz tego zrobić wybierz odżywki!

1)  American Academy of Pediatrics (2005) Breastfeeding and the use of human milk. Pediatrics 115, 2: 496–506.

2) Ip, S., Chung, M., Raman, G., Chew, P., Magula, N., DeVine, D., Trikalinos, T., Lau, J. (2007) Breastfeeding and mater­nal and infant health outcomes in developed countries. Evidence Report/Technology Assessment No. 153 (Prepared by Tufts-New England Medical Center Evidence-based Practice Center, under Contract No. 290-02-0022). AHRQ Publication No. 07-E007. Agency for Healthcare Research and Quality, Rockville, MD.

Entry filed under: Dieta dla mam i dzieci, Suplementy, Tłuszcze.

Błonnik – najlepsze źródła w diecie Pomidory – mogą pomagać w prewencji raka

4 Komentarze Add your own

  • 1. Specjalista od produktu  |  10 września, 2009 o 10:00 am

    Najpierw natura dopiero gdy ta zawiedzie odżywki, ale co ja mężczyzna (podobno długo karmiony piersią) mogę o tym wiedzieć 😛

    Odpowiedz
  • 2. Marcus  |  30 grudnia, 2009 o 8:06 pm

    Witam,
    Nie mało cierpliwości wymagało ode mnie przeczytanie tego artykułu, ale znalazłem w nim to, czego się od pewnego czasu obawiam. Przedstawił Pan, mam kolejny argument na to, nie można już ufać, ani FDA, ani wielu tzw badaniom naukowym (współfinansowanym przez producentów). Edward Griffin – autor książki „Świat bez raka” – ma chyba całkowitą rację, twierdząc, istnieje gigantyczna zmowa producentów żywności, leków, instytucji kontrolujących i znacznej części świata lekarskiego.

    Pozdrawiam

    Odpowiedz
  • 3. Marcus  |  30 grudnia, 2009 o 8:15 pm

    PS.
    Czy byłby Pan uprzejmy wskazać najbardziej wiarygodnych producentów suplementów z jakimi się Pan spotkał w swojej praktyce. Szukam naturalnych preparatów witaminowych o najlepszej przyswajalności. Odpowiedź nie musi się ukazać na forum. Będę bardzo wdzięczny.
    Moje nazwisko znajduje się w mailu. Pozdrawiam

    Odpowiedz
    • 4. kami  |  27 września, 2016 o 10:09 am

      Witam ja tez bardO prosze o nazwe leku

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Trackback this post  |  Subscribe to the comments via RSS Feed


Archiwa